Coraz częstszą praktyką byłych klientów jest domaganie się od firm wykasowywania ich danych z baz. Działania takie popiera Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, konsekwentnie wydając decyzje nakazujące usunięcie danych, stwierdzając, że przechowywanie danych stanowi niedopuszczalne przechowywanie “na zapas”, a przetwarzanie danych w celu dochodzenia roszczeń oraz obrony przed roszczeniami nie jest jednoznaczne z przetwarzaniem na wypadek przyszłej ewentualności konieczności dochodzenia roszczeń lub obrony przed nimi.
Przedsiębiorcy uważają natomiast, że także po realizacji czy rozwiązaniu umowy mają prawo przechowywać dane klientów, które mogą być przydatne na wypadek ewentualnego sporu prawnego z klientem. Zgodnie z art. 6 ust. 1 lit. c i f RODO możliwe jest bez zgody zainteresowanego przetwarzanie jego danych, jeśli jest to niezbędne do wypełnienia obowiązku prawnego lub do celów wynikających z jego prawnie uzasadnionych interesów.
Z powyższym stanowiskiem UODO nie zgodził się Wojewódzki Sąd Administracyjny w wyroku z 31.03.2022 r. sygn. akt. II SA/Wa 3561/21. twierdzono w nim jednoznacznie, że przechowywanie danych w celu obrony przed ewentualnymi roszczeniami jest uzasadnione i wbrew stanowisku UODO nie oznacza ich przetwarzania na zapas, a art. 6 ust. 1 lit. f RODO nie dotyczyły sytuacji wyłącznie już istniejącej, gdyż obejmuje ona również sytuacje, gdy dane są przetwarzane w celu zabezpieczenia się przed ewentualnym roszczeniem mogącymi powstać w przyszłości.