Choroba a zawieszenie biegu przedawnienia: Zgodnie z postanowieniem Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2024 roku (sygn. akt III PSK 110/24) nie można traktować choroby jako siły wyższej i tym samym nie powoduje ona zawieszenia biegu przedawnienia.
Sąd Najwyższy orzekał w sprawie z powództwa o zapłatę wynagrodzenia, ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop wypoczynkowy, zadośćuczynienia z tytułu mobbingu i ustalenie mobbingu, które zostało oddalone przez Sąd Okręgowy we Wrocławiu. Sąd Apelacyjny wskazał, że wytoczone powództwo nie mogło zostać uwzględnione z uwagi na skutecznie podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia. Powódka nie zgadzając się z rozstrzygnięciem złożyła skargę kasacyjną, wskazując, że choroba stanowi siłę wyższą w rozumieniu art. 293 Kodeksu pracy. Zgodnie z tym artykułem bieg przedawnienia nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu na czas trwania przeszkody, gdy z powodu siły wyższej uprawniony nie może dochodzić przysługujących mu roszczeń przed właściwym organem powołanym do rozstrzygania sporów.
Sąd Najwyższy rozpatrując sprawę podkreślił, że nie można traktować choroby jako siły wyższej i tym samym nie spełnia ona przesłanek z art. 293 Kodeksu pracy, a więc zawieszenie biegu przedawnienia w tej sytuacji nie ma miejsca. Zdaniem Sądu Najwyższego za siłę wyższą uważa się jedynie zdarzenia zewnętrzne w stosunku do uprawnionego, a zarazem nadzwyczajne i w konsekwencji nieuchronne oraz w danym układzie stosunków niemożliwe do przewidzenia, czyli o przemożnej mocy oddziaływania, przed którego skutkami nie było żadnej obrony. W żadnym wypadu nie można za takowe uznać przebywania na kilkumiesięcznych zwolnieniach lekarskich W związku z tym Sąd najwyższy odrzucił skargę kasacyjną powódki.