W środę, 17 kwietnia projekt ustawy o ochronie sygnalistów trafił do Sejmu, czyli ponad dwa lata po terminie, w którym Polska miała obowiązek wdrożyć  do porządku krajowego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1937 z dnia 23 października 2019 r. w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii. Prace nad projektem zostały na początku 2024 roku roku mocno zintensyfikowane

Najnowszy projekt ustawy rozszerzy zakres podmiotowy zgłoszeń o zgłoszenia związane z prawem pracy, korupcją oraz konstytucyjnymi wolnościami i prawami człowieka i obywatela. Uregulowana została też zasada zgłoszeń anonimowych i dodana do obowiązkowych elementów procedury zgłoszeń wewnętrznych. Rozwiązanie to jest fakultatywne, co oznacza, że podmioty rozpatrujące zgłoszenia będą samodzielnie decydowały, czy zgłoszenia anonimowe będą przez nie rozpatrywane. Projekt społeczny proponował obligatoryjne przyjmowanie zgłoszeń anonimowych, jednak ustawodawca ostatecznie nie zdecydował się na taki zapis. Innym zapisem z projektu społecznego, dla którego nie znalazło się miejsce w ostatecznej wersji projekty jest obowiązek dokonania zgłoszenia wewnętrznego w pierwszej kolejności. Przyjęty projekt nie zawiera takiego rozwiązania, stąd to od decyzji sygnalisty będzie zależeć, czy dokona zgłoszenia w kanale wewnętrznym czy od razu w zewnętrznym.

W projekcie znalazły się natomiast zapisy dotyczące kwoty minimalnego odszkodowania dla sygnalisty, wobec którego stosowano działania odwetowe, oraz możliwość dochodzenia przez taką osobę zadośćuczynienia. Odszkodowanie takie nie może być niższe niż dwunastokrotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w poprzednim roku.

Dobrą wiadomością dla pracodawców jest wydłużenie vacatio legis z jednego do trzech miesięcy, dzięki czemu firmy będą miały więcej czasu na wdrożenie procedur wewnętrznych.